Wstecz / Spis Treści / Dalej

ROZDZIAŁ VII: MYŚLOKSZTAŁTY

Przy powstawaniu myślokształtów w grę wchodzą głównie ciała mentalne i astralne. Samo określenie myślokształty nie jest całkowicie ścisłe, ponieważ wytworzone kształty mogą składać się z materii mentalnej lub – jak to się najczęściej dzieje – z materii mentalnej i astralnej.

Czysto intelektualna i bezosobowa myśl, na przykład związana z algebrą czy geometrią, zawiera wyłącznie materię mentalną. Kiedy ta myśl zawiera także elementy egoistyczne lub osobiste pragnienie, to poza materią mentalną przyciągnie również materię astralną. Co więcej, jeśli ma ona charakter duchowy, jeśli jest zabarwiona miłością, wzniosłymi aspiracjami lub bezinteresownym uczuciem, to powstały myślokształt może mieć coś z chwały i wspaniałości sfery buddhi.

Każda wyraźna myśl wywołuje dwojaki skutek: promieniujące wibracje oraz szybujący kształt.

Wytworzonym przez myśl i promieniującym z ciała mentalnego wibracjom towarzyszy gra barw, którą przyrównuje się do tej, jaką w pyle wodnym wodospadu wywołuje światło słoneczne, ale podniesioną do n-tej potęgi w intensywności i delikatności barw.

Taka rozchodząca się promieniście wibracja ma zdolność wywoływania w każdym napotkanym ciele mentalnym drgań o własnej prędkości, inaczej mówiąc, wywoływania myśli tego samego typu jak ta, która ją wzbudziła. Należy nadmienić, że promieniująca wibracja nie przekazuje treści myśli, lecz tylko jej ogólny charakter. Tak więc fale wytworzone przez myśl-uczucie Hindusa pogrążonego w uwielbieniu Śri Kriszny będą pobudzać pobożne uczucia u wszystkich osób, znajdujących się w zasięgu ich wpływu, chociaż nie muszą być one kierowane do Kriszny, a na przykład do Chrystusa czy Buddy.

Możliwość wywierania przez wibracje takiego wpływu zależy głównie od jasności oraz wyrazistości myśli-uczucia, jak i zawartej w niej siły. Owe promieniujące wibracje tracą swoją siłę oddziaływania wraz ze zwiększaniem się odległości od ich źródła. Prawdopodobnie zmiany te są proporcjonalne do sześcianu odległości, a nie do kwadratu (jak w grawitacji i innych siłach fizycznych), ze względu na wchodzący w grę dodatkowy wymiar (czwarty).

Odległość, na jaką fala myśli może skutecznie działać, zależy też od napotykanego oporu. Fale rozchodzące się w niższej materii astralnej zazwyczaj szybko ulegają zniekształceniu i zniszczeniu pod wpływem mnóstwa innych wibracji, rozchodzących się na tym samym poziomie, podobnie jak łagodny dźwięk ginie we wrzawie wielkiego miasta.

Drugi skutek myśli, czyli swobodnie wirujący kształt, wyłania się z ciała mentalnego, które wyrzuca z siebie tę wibrującą cząstkę, ukształtowaną przez naturę myśli. Przyciąga ona do siebie materię o odpowiadającym jej stopniu subtelności z otaczającej ją esencji mentalnej. Tak powstaje myślokształt czysty i prosty, składający się z samej materii mentalnej.

Myślokształt utworzony z subtelniejszych odmian materii ma wielką siłę i energię i może służyć za najpotężniejsze narzędzie, jeśli kieruje nim silna, niesamowita wola.

Kiedy człowiek kieruje swoją energię ku zewnętrznym przedmiotom własnego pragnienia lub gdy pochłonie go jakaś namiętność czy uczucie, wówczas w jego ciele astralnym zachodzi proces podobny do wyżej opisanego: wyrzucona z niego część skupia dookoła siebie elementalną esencję świata astralnego. Także kształty myślo-pragnień są wytworami kama-manasu, czyli umysłu pozostającego pod władzą zwierzęcej natury, inaczej mówiąc manasu, opanowanego przez kamę.

Tego rodzaju myślokształt wytworzony przez myśl i pożądanie ma ciało zbudowane z esencji elementalnej, a jego "duszą" jest pragnienie i namiętność, która go zrodziła. Zarówno myślokształty zrodzone przez myśli i pożądanie, jak i czysto mentalne, nazywają się sztucznymi elementalami. Przeważająca większość zwykłych myślokształtów należy do pierwszego z tych typów, ponieważ tylko nieliczne myśli ludzkie są wolne od wszelkich pragnień, namiętności czy emocji.

Esencja elementalna, zarówno świata mentalnego, jak i astralnego, mająca własne na wpół rozumne życie, odpowiada bardzo łatwo na działanie ludzkich myśli oraz pragnień. Wskutek tego każdy impuls, wychodzący czy to z ciała mentalnego, czy materialnego, przyjmuje natychmiast chwilową szatę z esencji elementalnej. Te sztuczne elementale stają się na pewien czas żywymi stworami, istotami o dużej aktywności, ożywionymi tą właśnie jedną myślą, która je zrodziła. Nierzadko zdarza się, że niedoświadczone medium lub jasnowidzący biorą je przez pomyłkę za rzeczywiste żyjące istoty.

Człowiek myśląc o konkretnym przedmiocie (książka, dom, drzewo, krajobraz) buduje miniaturowy obraz tego samego przedmiotu z materii swojego ciała mentalnego, który unosi się w górnej części tego ciała, z reguły przed twarzą człowieka na wysokości oczu. Istnieje on tak długo, jak długo się o nim myśli i zazwyczaj jeszcze chwilę potem. Długość życia myślokształtu zależy od intensywności i jasności myśli; jest on całkowicie obiektywny i może być dostrzeżony przez każdego, kto ma wzrok, mentalny. Myśląc o drugiej osobie także stwarzamy jej miniaturowy obraz.

Myślokształt bywa porównywany do butelki lejdejskiej (naczynie naładowane statyczną elektrycznością), przy czym rolę butelki pełni esencja elementalna, a ładunku – myśl i uczucie. Jak butelka podczas zetknięcia z drugim przedmiotem rozładowuje posiadany ładunek elektryczności, tak samo stworzony sztucznie elemental przy zetknięciu się z jakimś mentalnym lub astralnym ciałem rozładowuje zawartą w nim energię mentalną i astralną, przekazując ją temu ciału.

Wytwarzanie wszelkich myślokształtów wyrażających myśli i uczucia opiera się na następujących zasadach:
1. Barwę wyznacza jakość myśli i uczucia.
2. Formę określa natura myśli i uczucia.
3. Wyrazistość konturów zależy od konkretności myśli lub uczucia.

Czas istnienia myślokształtu jest uzależniony od:
1. Początkowej intensywności.
2. Dostarczanej mu potem energii przez powtarzanie myśli (przez twórcę lub inną osobę). Dzięki temu życie myślokształtu może być stale wzmacniane, co sprawi, że myśl uzyskuje wielką stabilność kształtu.

Myślokształty o podobnym charakterze przyciągają się wzajemnie i stwarzają kształt o wielkiej energii i intensywności. Warto podkreślić, iż taki twór posiada niejako instynktowne pragnienie przedłużenia swojego życia i wpływa na swego twórcę, starając się nakłonić go do powtórzenia uczucia, które go zrodziło. W podobny, choć nie tak doskonały, sposób oddziaływa na inne osoby, z którymi się zetknie.

Barwy myślokształtów są takie same jak barwy występujące w aurze, a świetlistość i głębia koloru jest zwykle miarą siły i aktywności uczucia.

Dla naszych potrzeb możemy podzielić myślokształty na trzy rodzaje:
1. Połączone tylko ze swoim stwórcą.
2. Połączone z inną osobą.
3. Te, które nie są wyraźnie osobiste.

Gdy myśl odnosi się do swojego twórcy lub opiera na osobistym uczuciu (tak, jak to się dzieje z większością myśl), to myślokształt unosi się w najbliższym otoczeniu. W każdej więc chwili, kiedy twórca jest bierny, gdy jego myśl i uczucie nie są czymś zajęte, zrodzony wcześniej myślokształt powraca do niego i rozładowuje się w nim samym. Co więcej, każdy człowiek działa jak magnes, przyciągając do siebie myślokształty innych osób, jeżeli tylko są podobne do jego własnych, a tym samym przyciąga do siebie energię z zewnątrz. Ludzie o szczególnej wrażliwości wyobrażają sobie czasami, iż są kuszeni przez diabła, podczas gdy w rzeczywistości są "kuszeni" przez swój własny myślokształt. Długotrwałe rozmyślanie o danym przedmiocie może doprowadzić do powstania myślokształtu o potężnej sile, który trwa latami, mając cały czas cechy i siłę faktycznie żyjącej istoty.

Godne uwagi jest podkreślenie, że większość ludzi spędza całe swoje życie w zamkniętej klatce, którą sami zbudowali, otoczeni masą myślokształtów, wytworzonych przez swoje nawykowe myśli. Konsekwencją jest patrzenie na świat przez własne myślokształty i postrzeganie tego świata w barwach tych myślokształtów.

Z tego wynika, że na człowieka działają własne myślokształty, które dążą do odtworzenia się z jego myśli i wyrabiają określone nawyki myślenia i odczuwania. Stereotypy myślenia mogą być pożyteczne, jeżeli mają wzniosły charakter, ale bardzo często krępują i przeszkadzają w rozwoju, zaciemniając umysłowe horyzonty i ułatwiając tym samym powstawanie przesądów, z góry ustalonych poglądów i sposobów myślenia, co w konsekwencji prowadzi do rozwinięcia autentycznych przywar.

Jeden z Mistrzów pisał, że: człowiek nieustannie stwarza wokół siebie własny świat i zaludnia go wytworami własnej wyobraźni, pragnień, impulsów i namiętności. Owe myślokształty pozostają w jego aurze, ich liczba oraz intensywność stale wzrasta, aż w końcu niektóre z nich opanowują życie umysłowe i uczuciowe człowieka, który zaczyna słuchać raczej ich niż własnego rozsądku. W ten sposób powstaje przyzwyczajenie, będące zewnętrznym wyrazem nagromadzonej siły, i tak też kształtuje się charakter człowieka.

Co więcej, ponieważ każdy człowiek zostawia za sobą łańcuch myślokształtów, to idąc ulicą miasta skazani jesteśmy na nurzanie się w morzu myśli innych ludzi. Jeśli choć przez chwilę nasz umysł pozostanie wolny, to natychmiast wedrą się do niego cudze myśli. Niech tylko jedna zajmie naszą uwagę, umysł zatrzyma się nad nią, przyjmie ją jak swoją własną, wzmocni swą siłą i ponownie wypuści w świat, gdzie znów na kogoś oddziała. Człowiek zatem nie jest odpowiedzialny za swoje myśli, pojawiające się w jego umyśle, ale ponosi pełną odpowiedzialność, jeżeli którąś z nich zatrzyma, poduma nad nią i tak wzmocnioną wypuści w przestrzeń.

Za przykład myślokształtów mogą posłużyć bezkształtne obłoki, o ciemnej niebieskiej barwie, jakie często można zobaczyć w kościele, przetaczające się nad głowami wiernych i podobne do kłębów dymu. Tam, gdzie poziom uduchowienia wiernych jest niski, może się zdarzyć, że umysły mężczyzn wytworzą szeregi liczb odzwierciedlających ich kalkulacje handlowe lub spekulacje, podczas gdy umysły kobiet stworzą obrazy modnych strojów, klejnotów itp.

Hipnotyzm z kolei dostarcza odmiennych przykładów myślokształtów: może sam stworzyć jakiś kształt i rzucić go na czystą kartkę papieru; może uczynić go na tyle obiektywnym, że zainteresowana osoba będzie go widziała i odczuwała tak, jakby to był istniejący fizyczny przedmiot. Literatura przedmiotu obfituje w tego rodzaju przykłady.

Gdy myślokształt zostanie skierowany do drugiej oso by, podąży ku niej. Mogą wówczas zajść dwie możliwości:

1. Jeżeli w aurze tej osoby znajduje się materia zdolna do przychylnej reakcji na wibracje myślokształtu, to zatrzyma się on w pobliżu tego człowieka lub nawet w jego aurze i, przy nadarzającej się okazji, rozładuje się automatycznie, zasilając w ten sposób skłonności do reagowania zgodnie z tą wibracją. W przeciwnym razie, kiedy dana osoba jest czymś zajęta (przedmiotem, myślami itp.), myślokształt nie może się rozładować w jej ciele mentalnym. Z tego też powodu unosi się w jej pobliżu aż do chwili, gdy ciało mentalne się uspokoi i da mu do siebie dostęp: wtedy natychmiast się rozładuje.

Działając w ten sposób myślokształt przejawia znaczną dozę inteligencji i zdolności przystosowania się, choć w rzeczywistości jest on tylko siłą działającą po linii najmniejszego oporu, siłą prącą przez cały czas w tym samym kierunku i wykorzystującą każdą nadarzającą się drogę. Rzecz jasna takie elementale można wzmacniać oraz przedłużać ich istnienie przez stałe powtarzanie tej samej myśli.

2. Jeżeli w aurze osoby, do której skierowana została myśl, nie ma w ogóle materii mogącej na to zareagować, to myślokształt nie może na tę osobę oddziałać. Odbija się wówczas od niej z siłą równą sile uderzenia, a powracając uderza w swojego twórcę.

Tak więc myślokształt wyrażający na przykład chęć picia wódki nie będzie miał dostępu do ciała człowieka w pełni wstrzemięźliwego – uderzy on w jego ciało astralne, ale nie będzie mógł do niego przeniknąć i powróci do swojego źródła.

Tę prawdę zawiera stare przysłowie, zgodnie z którym przekleństwa (jak i błogosławieństwa) wracają na nocleg do domu. Wyjaśnia ono szereg zdarzeń, kiedy złe myśli zwrócone przeciwko dobremu, wysoko rozwiniętemu człowiekowi w niczym nie mogły go dotknąć, a po powrocie do swojego twórcy rozładowywały się, czasami z niszczycielskim wręcz skutkiem. Wynika z tego oczywisty wniosek, że czyste serce i umysł są najlepszą tarczą przeciw wrogim atakom złych myśli i uczuć. Odwrotnie, myślokształt wyrażający chęć otoczenia opieką ukochanej osoby działa jak prawdziwy anioł stróż, wykorzystuje każdą okazję, aby służyć pomocą, wzmacnia siły przyjazne i osłabia wrogie, kiedy docierają one do aury tej osoby. Może ją chronić przed wszystkim, co nieczyste, lub budzi lęk bądź popędliwość.

W ten właśnie sposób przyjazne myśli stwarzają i podtrzymują to, co zwykliśmy nazywać "aniołem stróżem", który stale jest u boku człowieka, bez względu na miejsce jego pobytu. Wielokrotnie myśli oraz modlitwy matki przynosiły pomoc jej dziecku, osłaniając je przed złem. Myślokształty będące wytworem takich modlitw często widzą jasnowidzący, a czasami dochodzi do ich materializacji i stają się fizycznie widzialne.

Można więc przyjąć, że pełna miłości myśl wysłana do odbiorcy niesie ze sobą równocześnie pewną ilość siły i materii nadawcy. Dla dostatecznie mocnej myśli odległość nie stanowi przeszkody, ale słaba i rozproszona działa skutecznie w ograniczonym zasięgu.

Jedną z odmian myślokształtów pierwszej grupy jest obraz, jaki się tworzy, kiedy człowiek myśli intensywnie, wyobrażając sobie siebie w odległym miejscu. Stworzony w ten sposób myślokształt zawiera znaczną ilość materii mentalnej i przybiera postać samego twórcy. Na początku jest mały i zagęszczony, a potem przyciąga do siebie znaczną ilość materii astralnej i z reguły powiększa się do naturalnej wielkości człowieka, zanim zjawi się na miejscu swojego przeznaczenia. Nierzadko takie kształty jasnowidzący biorą błędnie za ciało astralne człowieka lub za niego samego.

Myśl lub pragnienie muszą być jednak wystarczająco silne, by dokonać jednej z trzech rzeczy:
– wywołać obraz myśliciela w umyśle osoby, której pragnie się pokazać;
– obudzić w tej osobie zdolności psychiczne, tak aby potrafiła zobaczyć astralnego przybysza;
– spowodować własną, chwilową materializację. Ukazujące się w chwili śmierci zjawy bardzo często są naprawdę ciałem astralnym umierającego człowieka; mogą także być jego myślokształtem, powołanym do bytu intensywnym pragnieniem zobaczenia przed śmiercią kogoś z grona przyjaciół. Czasami taka osoba ukazuje się tuż po śmierci zamiast przed nią – ta forma zjawy jest jednak rzadko spotykana.

Zjawa przedstawiająca jakiegoś członka rodziny może być:
– myślokształtem;
– niezwykle żywym odbiciem w świecie astralnym;
– prawdziwym przodkiem, związanym jeszcze z ziemią i nawiedzającym jakieś szczególne miejsca.

Można dodać, że w miejscach, w których doszło do wyładowania gwałtownej namiętności, przerażenia, bólu, smutku, nienawiści, miłości itp., może dojść do powstania tak silnego odbicia w świecie astralnym, że odczują je nawet osoby mało wrażliwe. Lekkie chwilowe wzmożenie tej wrażliwości może odsłonić przed oczami człowieka całą scenę. Stąd biorą się liczne opowieści o miejscach nawiedzanych przez duchy oraz o nieprzyjemnym oddziaływaniu na przykład miejsc straceń.

Zjawy ukazujące się w miejscach popełnienia zbrodni są zwykle myślokształtami tworzonymi przez zbrodniarzy, którzy jako żywi lub zmarli (zwłaszcza zmarli) nieustannie rozmyślają nad okolicznościami swojej zbrodni; powracając stale do tego miejsca. Ponieważ takie myśl są szczególnie żywe w umyśle zbrodniarza w rocznice zbrodni, może dojść do materializacji myślokształtu.

Podobnie jest z klejnotem będącym przyczyną wielu przestępstw i zbrodni. Przez tysiące lat potrafi on zachować w sobie z niebywałą dokładnością odbicie namiętności popychających do zbrodni i stale wypromieniowywać ten obraz.

Myśl o wyjątkowej potędze i koncentracji, będąca błogosławieństwem lub przekleństwem, powołuje do życia elemental, który faktycznie jest naładowaną baterią, wyposażoną w swoisty mechanizm zegarowy. Może on być nastawiony na określoną godzinę każdego dnia, na jakąś rocznicę lub szczególny moment. Wiele przykładów tej klasy elementali notuje się w Szkocji, gdzie fizyczna zapowiedź śmierci pokazuje się członkom rodziny jeszcze przed zgonem. W takich sytuacjach zazwyczaj w grę wchodzi potężny myślokształt przodków, ostrzegających zgodnie z nadaną mu intencją.

Dostatecznie silne życzenie – skupiony wysiłek gorącej miłości lub rozjątrzonej nienawiści – może raz na zawsze stworzyć taką istotę, która odrywa się od swojego twórcy i wykonuje wyznaczone sobie zadanie, bez względu na późniejsze intencje i pragnienia. Sama skrucha i żal nie zdołają odwołać tej istoty ani zatrzymać jej działania, podobne jak skrucha nie zatrzyma raz wystrzelonej kuli. Można jednak zneutralizować siłę myślokształtu przez wysyłanie myśli o przeciwnej tendencji.

Czasami tego rodzaju elemental, nie mogąc wyładować swej siły na przedmiocie swoich zainteresowań ani na swoim twórcy, staje się rodzajem wędrującego demona, przyciąganego przez ludzi żywiących podobne uczucia. Jeśli jest on wystarczająco silny, może zawładnąć porzuconą powłoką i mieszkać w niej, wykorzystując sprawnie jej możliwości. W tej postaci może się przejawiać za pośrednictwem medium, a naśladując osobę przyjaciela, dobrze znanego uczestnikom seansu, uzyskać wpływ na ludzi, którego by inaczej nie zdobył.

Elementale tej kategorii, stworzone świadomie lub nieświadomie, zostając wędrownymi demonami starają się zawsze przedłużyć swoje życie, żywiąc się siłą życiową ludzi (podobnie jak wampiry) lub nakłaniając ludzi do składania im ofiar. Wśród dzikich lub na wpół dzikich plemion często zdobywają duże uznanie i zostają plemiennymi (wiejskimi, rodzinnymi) bożkami. Mniej szkodliwe zadowalają się ofiarami z ryżu i gotowanych pokarmów, zaś najniższe i najbardziej odrażające domagają się krwawych ofiar. Odmiany te można jeszcze spotkać w Indiach i Afryce.

Czerpiąc siłę życiową od swoich wyznawców, jak również z pożywienia i składanych im ofiar, takie elementale mogą przedłużać swoje istnienie przez wiele lat, a nawet stuleci. Są również w stanie wywoływać pośledniejsze zjawiska fizyczne, żeby pobudzić wiarę i gorliwość swoich wyznawców. Z drugiej jednak strony potrafią być bardzo groźne, jeżeli nie otrzymają swoich ofiar. Czarni magowie Atlantydy – “władcy ciemnego oblicza" – byli specjalistami w dziedzinie wytwarzania sztucznych elementali, z których część przetrwała do naszych czasów. Być może jednym z nich jest straszliwa hinduska bogini Kali.

Przeważająca większość myślokształtów to zwykłe obrazy lub kopie osób albo materialnych przedmiotów. Powstają one najpierw wewnątrz ciała mentalnego, które następnie opuszczają i unoszą się nad człowiekiem. Dotyczy to wszystkiego, co może być przedmiotem myśli: ludzi, domów, krajobrazów itp. Malarz na przykład buduje z materii swojego ciała mentalnego wyobrażenie przyszłego obrazu, rzutuje je w przestrzeń przed siebie, utrzymuje przed "oczami umysłu" i następnie kopiuje. Ten kształt myśli i uczucia trwa i można go uważać za niewidzialny odpowiednik obrazu, wytwarzający własne wibracje i działający na każdego, kto znajdzie się w jego zasięgu.

Podobnie jest z powieściopisarzem, który buduje z materii mentalnej wyobrażenie poszczególnych postaci danej powieści a potem siłą woli porusza te lalki, przechodząc od jednej do drugiej, tak iż akcja powieści dosłownie rozgrywa się przed jego oczami. Może wtedy dojść do ciekawego zjawiska – do ożywienia przez figlarnego duszka przyrody wytworzonych myślokształtów, tak aby zachowywały się one inaczej, niż planował to sam autor. Jeszcze częściej zdarza się, że nieżyjący już pisarz spostrzega takie myślokształty i wpływa na ich działania zgodnie z własną koncepcją. Rzeczywisty twórca często stwierdza, że akcja rozgrywa się według innego planu, niż przewidywał.

Podczas czytania książki zaawansowany uczeń, potrafiący całkowicie się skoncentrować, ma możliwość nawiązania kontaktu z oryginalnym myślokształtem przedstawiającym koncepcję autora w chwili pisania książki. Przy pomocy tegoż myślokształtu można dotrzeć nawet do samego autora i uzyskać dodatkowe informacje lub wyjaśnienie trudnych zagadnień.

W mentalnych i astralnych światach istnieje wiele odmian znanych powieści, a każdy naród ma własne wersje z bohaterami w specyficznych, narodowych strojach.

W gruncie rzeczy w świecie astralnym spotykamy wielką ilość myślokształtów o stosunkowo trwałych charakterach, będących często rezultatem skumulowanej pracy wielu ludzkich pokoleń. Wiele z nich należy do rzekomej historii religii, a gdy widzą je niedoświadczeni jasnowidze, stają się one źródłem autentycznych relacji. Każde wielkie wydarzenie historyczne, o którym myślało wielu ludzi, żywo je sobie wyobrażając, istnieje jako określony myślokształt w świecie mentalnym, a ilekroć wiążą się z nim silne uczucia, materializuje się ono w świecie astralnym i wobec tego może być widziane przez jasnowidza. Odnosi się to także do scen i sytuacji dramatycznych z zakresu literatury i teatru.

Biorąc pod uwagę ilość myślokształtów, czyli sztucznych elementali, łatwo można zrozumieć olbrzymi ich wpływ na tworzenie się narodowych i rasowych uczuć, a przez to na powstawanie uprzedzeń i przesądów, ponieważ myślokształty o podobnym charakterze mają skłonność do skupiania się i tworzenia pewnego rodzaju zbiorczej istoty. Na wszystko patrzymy przez tę wytworzoną atmosferę, każda myśl ulega w mniejszym lub większym stopniu zniekształceniu i nasze ciała astralne wibrują zgodnie z jej wpływem. A ponieważ większość ludzi ma usposobienie bardziej skłonne do recepcji niż aktywności, stąd funkcjonują oni raczej jako automaty reprodukujące myśli, które do nich docierają, skutkiem czego narodowa atmosfera jest nieustannie podsycana i wzmacniana. Fakt ten tłumaczy w oczywisty sposób wiele zjawisk psychologii tłumu.

Wpływ zbiorowych myślokształtów sięga jeszcze dalej. Twory destrukcyjne powodują "nieszczęśliwe wypadki", naturalne zaburzenia, huragany, trzęsienia ziemi, powodzie lub zbrodnie, choroby, przewroty społeczne i wojny.

Ludzie zmarli, jak i inne istoty nie należące do ludzkości (chociażby złośliwe duchy przyrody), mogą posłużyć myślokształtom za mieszkanie i nadać im życie. Doświadczony jasnowidz musi się nauczyć odróżniać te myślokształty, zwłaszcza jeżeli są ożywione, od istot żywych, a także wyróżniające się istoty świata astralnego od kształtów, które chwilowo przejawiają.

Trzecia kategoria myślokształtów o podłożu emocjonalnym składa się z tych, które nie wiążą się bezpośrednio z żadnym naturalnym przedmiotem i które wobec tego wyrażają się całkowicie w swoistych kształtach, przejawiających swoje właściwości w przyciąganej zewsząd materii. Ta grupa daje nam wyobrażenie o naturalnych kształtach astralnego i mentalnego świata. Myślokształty przynależne do tej klasy pojawiają się prawie z reguły w świecie astralnym, gdyż w ogromnej większości są one zarówno wyrazem uczuć, jak i myśli.

Taki kształt unosi się swobodnie w atmosferze, wytwarzając nieustannie wibracje podobne do wytwarzanych przez twórcę. Jeśli nie dojdzie do zetknięcia się z innym ciałem mentalnym, promieniowanie takiej wibracji stopniowo wyczerpuje jego energię, a sam kształt ulega rozpadowi. Kiedy jednak uda mu się wywołać w pobliskim ciele mentalnym odzew w postaci takich samych wibracji, zostaje przyciągnięty i wchłonięty przez to ciało.

Z dotychczasowych rozważań wynika, że wpływ myślokształtu nie sięga tak daleko jak działanie wibracji myślowych, ale za to jest bardziej precyzyjny. Wibracje myśli wywołują myśli podobnego rodzaju, jak ta, która dała pierwszy impuls. Myślokształt natomiast jedynie odtwarza tę samą myśl. Promieniowanie może dotrzeć do tysięcy osób i wywołać w nich myśli na tym samym poziomie, choć żadna z nich nie będzie identyczna. Myślokształt może oddziaływać tylko na nieliczną grupę osób, ale nawet w tych warunkach odtworzy dokładnie pierwotną myśl.

Mgliste, nieokreślone myśli oraz uczucia wyglądają jak rozlane obłoki; wyraźnie określone tworzą ostre, wyraziste kształty. Z tego też powodu kształt uczucia skierowanego do konkretnej osoby przypomina pocisk; myśl połączona z opiekuńczością przyjmuje kształt zbliżony do sylwetki ptaka, którego środkowa część jest żółta, a skrzydła różowe; myśl przepojona powszechną miłością staje się różowym słońcem, promieniującym we wszystkich kierunkach; myśl egoistyczna lub chciwa przybiera haczykowaty wygląd czasami chwytając pożądany przedmiot ze wszystkich stron.

Stanowi ogólną zasadę, że myśl egoistyczna porusza się po zamkniętej linii krzywej i z tego powodu stale wraca do swego źródła, działając na własnym poziomie. Natomiast myśl lub uczucie absolutnie bezinteresowne pędzi w przestrzeń po krzywej otwartej i wobec tego nie powraca w zwykłym tego słowa znaczeniu, lecz przebija się w wyższą sferę, ponieważ tylko i wyłącznie w warunkach tej sfery może się w pełni rozprzestrzeniać. Przedzierając się wyżej dany myślokształt otwiera bramę, która – mówiąc symbolicznie – rozwiera się na szerokość średnicy myślokształtu i stwarza w ten sposób kanał, przez który z wyższych sfer spływa do niższych potężna siła, przynosząca często wspaniałe rezultaty, dobroczynne zarówno dla twórcy, jak i dla innych osób.

Na tym mechanizmie opiera się wiara w skuteczność modlitwy. W wyższych sferach bytu istnieje niewyczerpany zasób siły, zawsze gotowej do działania i czekającej na możliwość spłynięcia w dół, kiedy tylko otworzy się jakiś kanał. Pobożna i całkowicie bezinteresowna myśl stwarza taki kanał, ponieważ jej najdoskonalsza i najszlachetniejsza cząstka wznosi się do samego Logosu. Jego odpowiedzią jest zejście Boskiego Życia, wzmacniające i doskonalące twórcę takiego kanału, a także rozprzestrzeniające się na wszystko dookoła pod postacią dobroczynnej potężnej siły. Spływa ona ze zbiornika siły duchowej istniejącego w wyższych sferach bytu, aby nieść pomoc ludzkości. W zasilaniu tego zbiornika siły duchowej kryje się prawda katolickiej idei nadobowiązkowego działania.

Medytacja o Mistrzu stwarza połączenie z nim, które oczom jasnowidza przedstawia się jako rodzaj linii światła. Mistrz zawsze podświadomie odczuwa ruch tej linii i w odpowiedzi wysyła po niej strumień magnetyzmu, działający długo po zakończeniu medytacji. Bardzo ważnym czynnikiem jest regularność medytacji.

Wyraźna i wytrwała pobożna myśl przyjmuje kształt bardzo podobny do kwiatu, podczas gdy pobożne aspiracje wytwarzają błękitny stożek, zwrócony wierzchołkiem go góry. Kształt pobożnej myśli jest niezmiernie piękny, Choć jego zarysy bywają różne, cechą charakterystyczną jest to, że płatki kwiatów wznoszą się do góry jak lazurowe płomienie. Nie można wykluczyć, że ten szczególny, podobny do kwiatu kształt, charakterystyczny dla pobożnych myśli stał się źródłem istniejącego w wielu religiach zwyczaju składania w ofierze kwiatów, przywodzących na myśl kształty widoczne w świecie astralnym.

Rozbudzona ciekawość, czyli pragnienie zobaczenia lub poznania czegoś, przybiera kształt żółtego węża; wybuch gniewu lub rozdrażnienia wywołuje czerwono-pomarańczową błyskawicę; podtrzymywany gniew ma wygląd czerwonego ostrego sztyletu; zawzięta zazdrość przypomina brunatnego węża.

Kształty wytwarzane przez ludzi, którzy panują nad swoim umysłem i uczuciami, a także są wdrożeni do medytacji, mają kształt wyraźnie zarysowanych, symetrycznych przedmiotów wielkiej piękności i często przybierają postać znanych figur geometrycznych – trójkątów lub ich przeplatających się ze sobą par, pięcioramiennych gwiazd, sześcioboków, krzyży. Owe kształty świadczą, że myśli dotyczą kosmicznych lub metafizycznych pojęć.

Siła zjednoczonych myśli pewnej liczby osób jest zawsze większa od sumy ich oddzielnych myśli i łatwiej osiąga zamierzony cel.

Określone kształty wytwarza również muzyka, które, ściśle biorąc, nie są myślokształtami, chyba że będziemy je uważali za rezultat myśli kompozytora, wyrażonej przez wytrawnego muzyka za pomocą instrumentu. Istnieją różne muzyczne kształty w zależności od rodzaju muzyki, instrumentu oraz umiejętności artysty. Ten sam utwór prawidłowo odtworzony zawsze wywoła ten sam kształt, ale będzie on zdecydowanie większy i o odmiennej strukturze, jeżeli utwór zostanie wykonany przez orkiestrę lub na organach. Jest również pewna różnica w budowie tego samego utworu, pisanego na skrzypce czy flet. Tak samo występuje poważna różnica pomiędzy promiennym pięknem kształtu wytworzonego przez wielkiego artystę, doskonałego w wyrazie i wykonaniu, a stosunkowo tępym wytworem mechanicznie grającego muzyka. Stwarzane przez muzykę kształty przez dłuższy czas utrzymują swoją spoistość (godzinę, czasami dwie) i w tym okresie wypromieniowują swe charakterystyczne wibracje we wszystkich kierunkach, podobnie jak to czynią myślokształty.

Kształty muzyczne w znacznym stopniu różnią się między sobą, co jest związane bezpośrednio z osobą kompozytora. Uwertura Wagnera wytwarza wspaniały kompleks łańcuchów górskich, zbudowanych z płomieni, a nie z kamienia. Jedna z fug Bacha buduje uporządkowany, ale śmiały kształt, nierówny, ale symetryczny, poprzecinany biegnącymi równolegle srebrnymi, złotymi lub rubinowymi strumykami, oznaczającymi pojawienie się motywu. Jedna z Pieśni bez słów Mendelsohna wytwarza napowietrzny gmach, podobny do filigranowego zamku z zamrożonego srebra.

Można powiedzieć, iż kształty budowane przez muzycznych wykonawców są inne niż myślokształty stworzone przez kompozytora, często trwające przez wiele lat, a nawet stuleci jeśli kompozytor cieszy się zrozumieniem i uznaniem, wskutek czego jego oryginalne koncepcje zostają wzmocnione dzięki myślom jego wielbicieli.

Podobne gmachy powstają w wyniku myśli poetów lub koncepcji pisarza, związanej z jego utworem. Niejednokrotnie widzi się tłumy duszków przyrody, pogrążonych w zachwycie na widok muzycznych kształtów oraz nurzających się w emanowanych przez nie falach.

Podczas studiowania barwnych obrazów myślokształtów trzeba pamiętać, że są one obiektami czterowymiarowymi. Z tego właśnie powodu nie ma możliwości dokładnego ich opisania przy pomocy słów czy obrazów, które przecież odnoszą się do naszego trójwymiarowego świata. Każdy studiujący czwarty wymiar wie, że możemy najwyżej przekazać obraz przekroju czterowymiarowego tworu.

Zastanawiający jest fakt, i być może ma on istotne znaczenie, że wiele myślokształtów wyższego typu przybiera postać ściśle przypominającą kształty roślin i zwierząt. Można zaryzykować tezę, iż siły przyrody działają według podobnych praw, jakie rządzą światem uczuć i myśli. Ponieważ cały wszechświat jest potężnym myślokształtem stworzonym przez Logosa wydaje się całkiem prawdopodobne, że jego najdrobniejsze cząstki stanowią rezultat myślokształtów pochodzących od niższych istot, wprzęgniętych w wielkie dzieło stworzenia. To założenie przywodzi na myśl wierzenia hinduskie o trzystu trzydziestu milionach dewów.

Warto też zwrócić uwagę, że chociaż skomplikowana budowa myślokształtów i ich delikatna struktura uniemożliwia odtworzenie ręką ludzką prawidłowego ich obrazu, to może uczynić to mechanizm zwany harmonografem. Składa się on z delikatnego rylca, poruszanego przez kilka wahadeł, z których każde porusza się niezależnie od siebie, razem składając się na ruch, zapisywany na odpowiedniej powierzchni. Inne, mniej złożone, kształty podobne są do figur z piasku, wytwarzanych na płytce szklanej Chladnego lub za pomocą eidofonu.

Gamy i arpedżia tworzą pętle oraz krzywe podobne do lassa; chóralny śpiew kreuje pewną ilość paciorków nanizanych na srebrzystą nić melodii; przy wielogłosowej pieśni powstają nici różnej barwy, składające się na poszczególne struktury. Hymn śpiewany podczas procesji buduje szereg prostokątnych kształtów, podobnych do łańcucha ogniw lub wagonów kolejowych. Anglikański śpiew wytwarza skrzące się fragmenty, całkiem odmienne od jarzącej się jednorodności gregoriańskich śpiewów, przywodzących na myśl sanskryckie strofy, śpiewane przez hinduskich panditów.

Muzyka wojskowa stwarza długi strumień kształtów rytmicznie wibrujących; regularne uderzenia tych wibracji działają wzmacniająco na ciała astralne żołnierzy, ponieważ oddziaływanie szeregu mocnych i miarowych drgań otwiera na chwilę drogę sile woli, która być może osłabła na skutek zmęczenia.

Burza rodzi kolorowe pasmo płomienistej barwry, a uderzenie pioruna wytwarza kształt podobny do wybuchu bomby lub nieregularną kulę z kolcami, sterczącymi na powierzchni. Morskie bałwany rozbijające się o brzeg wywołują równoległe faliste linie o mieniących się barwach, przekształcające się w czasie burzy w górskie łańcuchy. Szum wiatru w liściach drzew pokrywa las tęczową siatką, podnoszącą się i opadającą łagodnym, falowym ruchem.

Śpiew ptaków ukazuje się w postaci krzywych linii i świetlistych pierścieni o różnym wyglądzie: od złocistych kul słowiczych treli do bezkształtnej i pospolicie zabarwionej masy wrzasku papug. Ryk lwa daje się obserwować w subtelniejszej materii i nie można wykluczyć, że niektóre zwierzęta go widzą, co dodatkowo zwiększa ich przerażenie. Mruczenie kota otacza go koncentrycznymi błonami o różowej barwie; szczekający pies wyrzuca wyraźnie zarysowane pociski, podobne do kul karabinowych, które przebijają ciała astralne ludzi, sprawiając im w ten sposób przykrość. Ujadanie owczarka doprowadza do powstania baloników, podobnych do futbolowych piłek, powolniejszych w ruchu i mniej dokuczliwych. Ich barwa jest z reguły czerwona lub brązowa, w zależności od rodzaju uczuć zwierzęcia i wysokości jego głosu.

Ryk krowy tworzy kształty przypominające grubo ciosane kloce drewna. Stado owiec wywołuje obłok o tysiącach ostrych, bezkształtnych wyrostków, jak obłok kurzu. Gruchanie pary gołębi powołuje do życia wdzięczny, wężykowaty kształt, podobny do odwróconej litery S.

Powracając do dźwięków świata ludzkiego, możemy stwierdzić, że wybuch gniewu przejawia się w niewidzialnym świecie w postaci szkarłatnej włóczni; bezmyślna gadanina tworzy splataną siatkę twardych, metalicznych brunatno-szarych nitek – siatkę, która stanowi niemal doskonałą barierę dla wszelkich wznioślejszych i piękniejszych myśli oraz uczuć. Ciało gadatliwej osoby stanowi dobrą lekcję poglądową o głupocie niepotrzebnych, bezużytecznych i niemiłych rozmów.

Śmiech dziecka perli się bańkami, które układają się w różowe krzywe linie; wybuch śmiechu pustogłowego człowieka powoduje powstanie nieregularnej masy o brunatnej lub brudnozielonej masie; szyderczy śmiech wyrzuca w przestrzeń bezkształtne pociski w ciemnoczerwonym kolorze, pokryte brązowo-zielonymi plamami i najeżone ostrymi wypustkami. Głośny śmiech człowieka nieśmiałego lub zakłopotanego przypomina wyglądem kałużę gotującego się błota. Nerwowe chichotanie doprowadza do powstania kształtów podobnych do splątanych wodorostów o brązowych i ciemnożółtych włóknach, bardzo niekorzystnie wpływających na ciało astralne. Wesoły, przyjazny śmiech jest źródłem złotych i zielonych kształtów, natomiast łagodny i harmonijny gwizd powoduje powstanie podobnego efektu, jak przy grze na małym flecie, jednak ostrzejszego i metalicznego; gwizd nieharmonijny wytwarza drobne, przebijające pociski o brudnobrązowym kolorze.

Niepokój i niecierpliwość powodują w aurze człowieka drżące wibracje, skutkiem czego żadna myśl czy uczucie nie może dotrzeć do niego lub wyjść z niego bez zniekształcenia; nawet dobra, pozytywna myśl wysyłana przez takiego człowieka zabierze ze sobą coś z tego rozdygotania, co w praktyce ją neutralizuje. Dokładność w myśleniu jest rzeczą istotną, lecz można ją osiągnąć tylko w stanie idealnego spokoju, a nie w pośpiechu czy podnieceniu.

Przeraźliwy świst lokomotywy wyrzuca w świat jeszcze przenikliwszy i potężniejszy pocisk niż szczekanie psa, a jego działanie na ciało astralne można porównać do ciosu miecza, przebijającego ciało fizyczne. Astralna rana goi się w ciągu paru minut, ale wstrząs ciała astralnego tak łatwo nie znika. Wystrzał armatni powoduje poważne skutki w prądach i ciałach astralnych. Strzał z karabinu lub pistoletu wyrzuca strumień drobnych igiełek.

Powtarzające się hałasy działają na ciała astralne i mentalne dokładnie tak samo, jak uderzenie na ciała fizyczne. W ciele fizycznym uderzenie powoduje powstanie bólu, w astralnym rozdrażnienie, a w mentalnym uczucie znużenia, niezdolność do jasnego myślenia.

Jest rzeczą oczywistą, iż każdy, kto chce zachować ciało astralne i mentalne w zdrowiu, powinien unikać wszelkich głośnych, ostrych i gwałtownych dźwięków. Wpływają one szczególnie niekorzystnie – zwłaszcza nieustanny hałas i wielkomiejski zgiełk – na plastyczne ciało astralne i mentalne dzieci.

Wszystkie dźwięki w przyrodzie zlewają się w jeden ton, który Chińczycy nazywają "Wielkim dźwiękiem", czyli "Kung". On również ma swój kształt, będący syntezą wszystkich kształtów, ogromny i zmienny jak morze reprezentuje ton naszej ziemi w muzyce sfer. Niektórzy twierdzą, iż jest to ton F naszej gamy.

Istnieje oczywiście możliwość zniszczenia myślokształtu i czasami tak się dzieje, kiedy na przykład złośliwy myślokształt, zrodzony przez nienawiść osób skrzywdzonych przez kogoś za życia w świecie fizycznym, ściga sprawcę krzywdy również po jego śmierci. Chociaż może wydawać się żywym stworzeniem – na przykład potwornym, zniekształconym gorylem – jest tylko przemijającym tworem złej namiętności, a nie ewoluującą istotą. Jego zniszczenie jest podobne do rozładowania wspomnianej już butelki lejdejskiej i w żadnym razie nie jest czynem karygodnym.

Większość ludzi uznaje że działania przynoszące szkodę innym osobom są zdecydowanie złe, ale niewielu tylko zdaje sobie sprawę, że równie złe jest odczuwanie zazdrości, nienawiści, chorobliwej ambicji itp., nawet jeśli uczucia te nie znajdują wyrazu w słowach albo czynach. Badanie warunków życia człowieka po śmierci wykazuje, że takie uczucia szkodzą człowiekowi, który je żywi i przysparzają mu dużo cierpienia po śmierci.

Studiowanie myślokształtów ukazuje poważnemu badaczowi nie tylko ogromne możliwości, kryjące się w tych tworach, ale także odpowiedzialność za właściwe posługiwanie się nimi. Myśli bowiem są nie tylko rzeczami, ale i potężną bronią. Każdy człowiek bezustannie je wytwarza, dniem i nocą. Często się zdarza, że nie możemy udzielić fizycznej pomocy człowiekowi jej potrzebującemu, ale zawsze jesteśmy w stanie uczynić to myślą.

Każdy powinien posługiwać się tą siłą i służyć Boskiemu planowi ewolucji. W żadnym razie nie można stosować jej do celów egoistycznych.